W jednym z ostatnich wpisów opowiedzieliśmy Wam o drodze rowerowej Dźwirzyno-Mielno (znajdziecie go TUTAJ). Słynna na całą Polskę (i nie tylko!) trasa Velo Baltica daje jednak znacznie więcej możliwości. Jeśli dojechaliście już do Mielna, zdecydowanie nie warto zsiadać z roweru. Dalej też jest pięknie…
Rowerowy start w Mielnie
Mielno to jedna z tych miejscowości, gdzie można poczuć prawdziwy nadmorski klimat. Dlatego też koniecznie zarezerwujcie nieco więcej czasu na zwiedzanie i odpoczynek w tym miejscu (polecamy Medical SPA Unitral w Mielnie!). Zwłaszcza że przed Wami jeszcze około 40 kilometrów trasy. Drogę można pokonać już w 2 godziny, ale nadmorskie widoki zdecydowanie na to nie pozwalają. Po drodze zobaczycie mnóstwo miejsc, gdzie warto się zatrzymać. Koniecznie zabierzcie ze sobą aparat i sfotografujecie okolicę!
A jeśli Wasza rowerowa przygoda zaczyna się właśnie w Mielnie i nie macie ze sobą rowerów? Nic staraconego! Możecie je wypożyczyć w recepcji Hotelu Unitral.
Trasa rowerowa Mielno-Darłówko
Pierwsze miejsce, na które warto zwrócić uwagę, znajduje się jeszcze w granicach administracyjnych Mielna. To Unieście, którego znakiem rozpoznawczym jest przystań rybacka. Nie tylko zobaczycie tu rybackie kutry i z bliska podejrzycie pracę rybaków. Przede wszystkim będziecie mogli spróbować tutaj świeżych ryb, prosto z morza!
Gdy nabierzecie apetytu na więcej, z Unieścia kierujcie się dalej do miejscowości Łazy. To najmniejsze sołectwo w gminie Mielno. Na stałe mieszka tu zaledwie kilkadziesiąt osób, ale jako wieś letniskowa Łazy przyjmują wielu turystów, i nic w tym dziwnego. Miejscowość może się pochwalić szeroką, piaszczystą plażą, nagrodzoną certyfikatem Błękitna Flaga. Plażowanie w takim cichym i klimatycznym miejscu to czysta przyjemność!
A jeśli będziecie mieli ochotę zamienić na chwilę morskie fale na spokojną taflę jeziora? Nic prostszego. Z Łazów możecie wybrać się do leżącego w pobliżu jeziora Bukowo i nie musicie obawiać się, że zgubcie drogę. Trasa Velo Baltica na całej długości jest dobrze oznakowana i najczęściej prowadzi wydzielonymi drogami rowerowymi.
Jadąc ścieżką dalej, dotrzecie do miejscowości Osieki. Tu warto zobaczyć przede wszystkim, jak wygląda gotycka świątynia z XIV wieku. Na spacer natomiast najlepiej wybrać się nad jezioro. Zwłaszcza że znajduje się tu mała przystań.
Kolejny przystanek na Waszej rowerowej mapie to Iwięcino. Znajdująca się tu świątynia jest jednym z najstarszych i najpiękniejszych kościołów cysterskich. Należy on do unikalnej, grupy 75 gotyckich kościołów wiejskich, usytuowanych w nadmorskim pasie. Skorzystajcie, jeśli będzie można zajrzeć do środka. Na suficie kościoła można podziwiać wizję Sądu Ostatecznego z końca XVII wieku! Obok kościoła natomiast stoi drewniana brama, która kiedyś prowadziła na cmentarz.
Jadąc dalej, po drodze miniecie jeszcze kilka mniejszych miejscowości. Każda z nich ma swój urok i sekrety. Zwiedzając okolicę, zwolnijcie na chwilę, zatrzymajcie się na piknik, a przy okazji podpytajcie mieszkańców o miejsca, które sami najchętniej odwiedzają. Potem natomiast jedźcie przez Dąbki aż do Bobolina. To właśnie tutaj znajdują się powojenne bunkry w Bobolinie, opisywane jako tajne poligony Adolfa Hitlera. Wtopione w nadmorski krajobraz Bałtyku przypominają o historii.
Darłowo - Darłówko - warto tu być
Zdecydowanie najwięcej tajemnic i magicznych miejsc skrywa pobliskie, oddalone o kilka kilometrów miasto - Darłowo. To nadmorska miejscowość, położona nad rzeką Wieprza. Warto zajrzeć tu m.in. na rynek i zobaczyć z bliska fontannę rybaka. Koniecznie wybierzcie się również na Zamek Książąt Pomorskich, gdzie w XV wieku mieszkał Eryk I, wcześniej król Danii, Szwecji i Norwegii. Jeśli wierzyć historii - właśnie w Darłowie ukrył on skarby zdobyte podczas pirackich wypraw na Bałtyku!
Gdy odkryjecie już wszystkie te skarby, udajcie się do celu Waszej podróży - nadmorskiej dzielnicy miasta Darłowa i jednego z najczęściej odwiedzanych miejsc turystycznych polskiego wybrzeża. To Darłówko. Znakiem rozpoznawczym tego miejsca jest słynny, rozsuwany most. Jedyny taki most w Polsce!
Na rowerzystów-plażowiczów czekają natomiast aż dwie całkowicie różne plaże. Wszystko za sprawą rzeki Wieprzy, która wpływając do morza, przecina Wybrzeże. Zarówno Darłówko plaża zachodnia, jak i Darłówko plaża wschodnia zdecydowanie są warte odwiedzenia. Jedna z nieco cieplejszą wodą i swoistymi lagunami, w sam raz na rodzinne plażowanie, druga - piaszczysta i szeroka. Zupełnie inne, ale równie piękne! Będąc na miejscu, koniecznie zostawcie na chwilę rowery i wybierzcie się na spacer po kładce przyrodniczej, zbudowanej wzdłuż zachodniej plaży. Co prawda, nie można poruszać się po niej rowerem, ale zdecydowanie warto odwiedzić tę atrakcję.
To jedyne takie miejsce, gdzie z bliska (dzięki klimatycznemu oświetleniu - również nocą!) możecie podejrzeć wydmy i nadmorski krajobraz.
… a jeśli zapragniecie zostać tu dłużej i zamarzy Wam się wieczorny spacer przy świetle księżyca? Zatrzymajcie się w Hotelu Lidia, który znajduje się tuż obok. Trasa Velo Baltica biegnie dalej, ale Wy możecie na chwilę zejść z roweru i poznać tę miejscowość bliżej. Z perspektywy dwóch kółek lub jak tylko chcecie. Warto.