Bałtyk i Hotele Nadmorskie. To o nich właśnie mowa. Cisza, spokój, niemal puste plaże. O tej porze roku - wiosną, nie ma chyba lepszego miejsca na spędzenie urlopu w kameralnym miejscu.
Sam na sam z morzem
Jeśli chcielibyście posłuchać szumu fal, krzyku mew czy poczuć nadmorską bryzę, Bałtyk wiosną na pewno Was nie zawiedzie. O tej porze roku przyjeżdżają tutaj tylko prawdziwi miłośnicy nadmorskich urlopów. Lubią długie spacery brzegiem morza, ciszę i zapach jodu.
Wiosną nie spotkacie na plaży tłumów. Nie będziecie również musieli szukać wolnego miejsca na piasku. Będziecie mieć za to sporo przestrzeni, i to zarówno tej nadmorskiej, jak i tej która pozwoli Waszym myślom odpocząć i zapomnieć o codziennych problemach.
Nasze Hotele znajdują się w wyjątkowo pożądanych lokalizacjach. Hotel Senator w Dźwirzynie np. mieści się zaledwie 4 minuty drogi (spacerem) od Bałtyku, w samym środku sosnowego, nadmorskiego lasu. Goście bardzo sobie chwalą to, że mogą spędzić wolny czas na łonie natury, a jednocześnie w Hotelu o czterogwiazdkowym standardzie - komentuje Piotr Brzeziński, Dyrektor Marketingu Grupy Hotele Nadmorskie. Dzięki takiemu połączeniu możemy połączyć miłość do natury z komfortem i relaksem w hotelowym SPA.
Perfekcyjne Panie Pokojowe
Mimo że sezon wysoki nad morzem rozpoczyna się dopiero latem, w Hotelach Nadmorskich wakacje trwają właściwie cały rok. Niezależnie więc od tego, o jakiej porze roku przyjedziecie - zawsze będą na Was tutaj czekać np. starannie posprzątane pokoje i pełna obsługa. Z kolei przyjeżdżając poza sezonem do apartamentu czy motelu, nie zawsze niestety możecie na to liczyć. Tu wakacje tak naprawdę zazwyczaj zaczynają się dopiero zgodnie z kalendarzem.
Inaczej jest w Hotelach. Tutaj pracujemy cały rok, nie zwalniamy ani na chwilę. W dziale housekeepingu np. zawsze, aż do późnych godzin nocnych jest w Hotelu ktoś z pracowników, kto może posprzątać, przynieść dodatkowy ręcznik czy np. wykonać dodatkowe czynności dezynfekujące. Jesteśmy dobrze przygotowani i raczej nic nie jest w stanie nas zaskoczyć - tłumaczy Monika Chmielewska, manager ds. housekeepingu w Medical SPA Unitral w Mielnie.
Wymaga to zaangażowania, ale Goście bardzo cenią sobie takie podejście. Zwracają uwagę na to, że jest czysto, świeżo, pachnąco. Rozmawiają z nami, żartują, są nastawieni na wypoczynek. Nam z kolei zależy na tym, by miło spędzili czas. Staramy się więc, by czuli się u nas komfortowo i swobodnie. Wychodzimy z założenia, że pokój to strefa Gościa, jego enklawa. Naszym zadaniem jest natomiast go dokładnie wysprzątać. Używamy profesjonalnej chemii dezynfekującej i mamy ściśle określone standardy - wylicza M. Chmielewska.
Do mycia podłóg używamy np. specjalnych płynów myjąco-dezynfekujących. Wszystkie blaty i lady również są na bieżąco dezynfekowane. Poza tym w parze z praktyką idzie również teoria. Pracownicy są szkoleni i informowani na temat przestrzegania zasad higieny w Hotelu - dodaje Małgorzata Świątek, manager ds. housekeepingu w Hotelu Lidia.
I dotyczy to zarówno sytuacji codziennych, jak i skrajnych. Gdyby np. okazało się nagle, że któreś z pomieszczeń wymaga dodatkowej dezynfekcji, Grupa Hotele Nadmorskie dysponuje profesjonalną maszyną ozonującą. To jeden z najsilniejszych oraz najskuteczniejszych środków odkażających i działa efektywniej niż konwencjonalne środki dezynfekcyjne. Gdyby pojawiła się taka konieczność, możemy w każdej chwili jej użyć - dodaje M. Chmielewska.
Najlepszy lek na odporność
Zawsze jednak, nawet w najbardziej uporządkowanym harmonogramie mogą zdarzyć się nieprzewidziane sytuacje. Najmniej przewidywalna jest oczywiście pogoda. W marcu może być jak w garncu, kwiecień-plecień z kolei to na przemian zima i lato. Do tego jednak turyści są już przyzwyczajeni, a w ostatnich latach pogoda nad Bałtykiem zdecydowanie częściej zaskakuje nas pozytywnie. Wystarczy więc zabrać ze sobą parasol albo wiosenny deszcz przeczekać w SPA.
Nie ma jednak tego złego. Wiosenne opady świetnie oczyszczają atmosferę i sprawiają, że jeszcze intensywniej czuć w powietrzu zapach jodu.
Jeśli spojrzymy na mapę smogu nad morzem, nie zobaczymy tutaj również przekroczonych norm. Dzieje się tak m.in. za sprawą nadmorskiego wiatru, który nie tylko wywołuje zjawiskowe fale na morzu, ale też zapewnia dobrą cyrkulację powietrza i rozpędza szkodliwe dymy. Nie bez znaczenia pozostaje również większa wilgotność powietrza. Dzięki niej szkodliwy pył spada na ziemię, a my możemy oddychać świeżym powietrzem, pozbawionym szkodliwych substancji i pyłów.
Po zdrowie nad Bałtyk
Powodów, by odwiedzić polskie morze jeszcze przed wakacjami jest wiele. To m.in. urokliwe, jeszcze niezatłoczone plaże i hotele. To także coraz dłuższe dni i pierwsze oznaki wiosny, ale też nadmorska bryza i wysokie stężenie jodu w powietrzu.
Nie ma chyba lepszej recepty na zdrowie niż właśnie krótki urlop nad morzem. Wdychanie morskiego powietrza usuwa zanieczyszczenia i nawilża nasze drogi oddechowe. Leczy też infekcje, łagodzi stany zapalne w oskrzelach, a nawet pozwala załagodzić tak uciążliwe o tej porze roku - alergie i astmę.
Pobyt nad morzem działa również profilaktycznie. Dlatego, jeśli wolimy zapobiegać niż leczyć - jedźmy nad Bałtyk! Spacerując po plaży, wzmocnimy odporność i w naturalny sposób przygotujemy organizm do walki z wiosennymi infekcjami.